Tija należy
do psów, które nie tylko kochają wodę, ale również wszelkie piaski. Dlatego też
dzisiaj psie hasanie mieliśmy na pustyni. Na Saharę nas nie poniosło, ale na
znajdującą się niedaleko Pustynię Błędowską. Jest ona położona na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej i należy do Parku Krajobrazowego
Orlich Gniazd.
Do pustyni można dojechać zarówno od
strony gminy Klucze, jak i Chechło. Wybraliśmy tę drugą opcję ze względu na lepiej
usytuowany punkt widokowy, który znajduje się od strony Chechła.
Przy wejściu
na Pustynię Błędowską nie ma żadnej informacji na temat wprowadzania psów czy
konieczności trzymania ich na smyczy. Dlatego też wykorzystaliśmy moment, w
którym nie było prawie nikogo i pies mógł swobodnie pohasać.
Pogoda idealna, widoki rewelacyjne, a
pies w siódmym niebie. To chyba największa piaskownica do jakiej można zabrać
czworonoga. Było hasanie, aportowanie i kopanie…
Polecamy!
Pozdrawiam!
A.
fajny blog,ja też zaczynam bloga o podobnej tematyce,powodzenia.
OdpowiedzUsuńPoprosimy o link, chętnie poczytamy i będziemy szukać u Was inspiracji na nasze wycieczki! :)
Usuń