Pogoda w
końcu wiosenna, więc można było rozpocząć sezon w Beskidzie Śląskim. Tym razem
Tija zawędrowała do schroniska PTTK na Błatniej przez Wielką Cisową. Lekka i
przyjemna trasa na rozgrzewkę po zimie.
Wyruszyliśmy
z samego centrum Brennej. Najpierw czarnym, a później zielonym szlakiem. Na
trasie byliśmy sami, więc pies poruszał się bez smyczy. Trasa prowadząca do
schroniska jest miejscami dość stroma i kamienista, ale pies pokonuje ją bez
problemu. Pod drodze jest kilka punktów widokowych i polanek, na których pupil
może się wybiegać.
W schronisku
PTTK na Błatniej czworonogi są mile widziane i traktowane jak turyści. Warto
tam zajrzeć, polecamy!
Pozdrawiam!
A.
no i mamy mapkę. Super :)
OdpowiedzUsuńJest mapka na Waszą prośbę! :) Postaramy się, by była pod każdym postem! W końcu blog na być pewnego rodzaju przewodnikiem po psich miejscach - zatem nikt nie może błądzić! Dzięki Furiacie za inspirację! :)
Usuń